W moich rozmyślaniach na temat spektaklu
odkryłem określenie nowe,
łączące w sobie wszystkie moje dotychczasowe tezy,
będące scaleniem zagadnień:
– starcia wewnętrznych skrajności,
– rozgrywki, rywalizacji,
– zasady porządkującej przebieg sztuki.
To
ROZEGRAĆ PARTIĘ NASZEGO SPEKTAKLU
– tu mieści się wszystko.
SZACHY: gra rozstrzygająca się w obrębie planszy,
SCENA: w spektaklu to ona spełni tę funkcję.
SZACHY: pionki, figury – na nie rozłożona jest siła uderzeniowa
przeciwnych obozów,
SCENA: aktorzy – postaci dramatu mający zaświadczyć o sile wartości przez nich prezentowanych.
SZACHY: zróżnicowanie kolorów – podział na strony,
SCENA: odmienność postaw, zachowań, wartości i ideologii.
SZACHY: uszeregowanie, pogrupowanie sił wyczekujących, gotowych,
SCENA: skumulowane potencjały rozłożone na dwóch biegunach życia.
SZACHY: kolejne posunięcia na planszy,
SCENA: postępująca akcja, nowe sytuacje, zmienne okoliczności.
Pozostaje więc tylko znaleźć rozgrywających,
dwie siły sprawcze i twórcze.
Jedną z nich spełnię ja
Główny Gracz Spektaklu.
Z kim jednak przyjdzie mi się zmierzyć?
Skąd przybędzie mój przeciwnik?