Proces twórczy
wyżyna
z obszaru świadomości
powstające dzieła
One to kumulują
nieustannie ODCIĄGANĄ z UMYSŁU
IMAGINACJĘ
wraz z ILUZJĄ
i jej pochodną NADZIEJĄ
Wyizolowane
ujawniają
BRUTALNOŚĆ REALNOŚCI
stając się jednocześnie
modułami
w Naszej Grze Wyobraźni
POWTÓRNYM GENESIS NOWEGO PORZĄDKU
PRYWATNYM RYTUALE OSWAJANIA
WSZECHMOCY
NASZEJ ENKLAWIE POTĘGI
Im mocniej się w nią
zagłębiamy
tym drapieżniej
wcina się w nas
owa OKALECZONA RZECZYWISTOŚĆ
uzurpując sobie prawo
do definicji PRAWDY
Teraz
przerażająco
PUSTA i JAŁOWA
coraz bardziej OBCA
jawi się jednak
ostro i wyraźnie
jak ból
Zazdrosna
o prymat ILUZJI
piętrzy nowe bariery
by osaczyć nas
w LABIRYNT ŻYCIA
zatrzymać na siłę
jak zraniona kochanka
Stwórca i Niewolnik
Dzieła i Życia
Tak pogłębia się ROZŁAM
nabrzmiewa poczucie tragiczności
zaognia RANA JAŹNI
rozrywana
nowymi konfliktami
Trwające CIERPIENIE
stając się nie do zniesienia
uwalnia
Sen o Ponownej Jedności
Ten wydany
na pastwę Rzeczywistości
rozszczepi DWIE DROGI
Pierwszą
W MARAZM NIHILIZMU
– chorobę Upadłych Aniołów
Drugą…
Nie, nie oddamy
naszej BOSKOŚCI
Wszechpotężnego POCZUCIA WOLNOŚCI
nawet za CENĘ SZALEŃSTWA
GRYMAS WARIATA!
Stokroć lepsze to
od CHOROBY ŻYCIA
w WASZEJ PRAWDZIE
obsesyjnie powtarzanej
co dnia
by zagłuszyć wątpliwości
oszukać ból.