Images are copyrighted by their respective owner and you don’t have permission to download them. Grafiki są chronione prawami autorskimi,nie masz pozwolenia na ich pobieranie.

Close

RE-ANIMATION

„Re-animation” to dramatyczna próba wzbudzenia życia dokonująca się na martwym ciele miłości (bezwładna, naga modelka). Pierwsza część to próba użycia instalacji z organów wewnętrznych, przywołująca staroegipski ceremoniał mumifikacji, tutaj o odwróconym przebiegu. W drugiej, usiłuje upozować teraźniejszość śmierci w replikę niedawnego życia z wykorzystaniem dokumentacji video.

Performance ten swoją premierę miał 8 maja 2002 roku na scenie „Le Lavoir Moderne Parisien” w Paryżu, w ramach festiwalu „Nowa Fabryka”.

Stanowi on środkową część tryptyku „Dead Body of Love”, który tworzy wraz z performancem „The Last Sunday” (1999) oraz spektaklem „The Dead Bed” (2003).

Obsada: 2 osoby.
Czas trwania: 35 min.

Zdjęcia: Patrick Rimond.

1.

Pojawiam się na proscenium, gdzie wypisuje białą kredą „Re-animation”, podkreślając „Re”. Na scenie ubieram hełm z zainstalowaną z przodu kamerą. Całość przypomina kształtem głowę szakala – tu nawiązującą do maski Anubisa w wersji techno (fot. A). Następnie, zapinam pas z zasilaczem kamery i podłączonym do niego kablem zasilającym (efekt ogona). Załączam kamerę, odtąd wykonywane przeze mnie czynności, z mojego „punktu widzenia”, są transmitowane na dwa duże ekrany telewizyjne stojące po bokach.

2.

Uruchamiam video, z tyłu na dużym ekranie widać projekcje filmu, który towarzyszyć będzie całej pierwszej części performance. Rozpoczyna go wizerunek głowy Anubisa i podpis – „mistrz mumifikacji”. Dalej składają się na niego plansze ukazujące talizmany egipskie mające związek z Księgą Umarłych wraz z opisami ich znaczenia. Są to:

  • krzyż Ankh – oznaczający życie,
  • oko Udżat – powrót do zdrowia,
  • węzeł Izydy – ochrona ciała zmarłego,
  • przyrząd używany w ceremonii otwarcia ust.

Pomiędzy nimi pojawiają się zdjęcia czterech urn kanupskich z zamknięciami w kształcie głów bóstw pełniących opiekę nad konkretnymi, skrywanymi w nich organami wewnętrznymi. Opisy podają ich imiona i nazwy chronionych organów:

  • Kebehsenuf – strażnik jelit,
  • Duamutef – żołądka,
  • Imset – wątroby,
  • Hapi – płuc.

Całość filmu przeplata – w kilku wersjach – motyw Anubisa pochylającego się nad sarkofagiem. Muzycznym tłem projekcji jest przeciągła, powtarzająca się recytacja tematu „Reanimation”.

3.

Swoje czynności rozpoczynam od rozwinięcia leżącego na stole, okrytego białym całunem, bezwładnego ciała młodej kobiety. Po rozłożeniu na boki jej ramion, przystępuje do instalowania na jej ciele – za pomocą taśmy klejącej – modelu układu krwionośnego. Jest nim plastikowy, przezroczysty wężyk rozpięty wzdłuż jej kończyn – tworzący rodzaj układu „prawie zamkniętego”.

4.

Odsłaniam – spod skrywającej je tkaniny – cztery przezroczyste pojemniki z wewnętrznymi organami (zwięrzęcymi), zanurzonymi w wodzie. Wyjmowane kolejno, znajdują swoje miejsce na jej torsie:

  • płuco prawe,
  • płuco lewe,
  • serce,
  • wątroba.

Są one każdorazowo przekładane – utrzymującą organ na swym miejscu – transparentną folią, mocowaną do ciała taśmą. Tak dokonuje się swoista „de-mumifikacja”, w której czynności przybierają kierunek odwrotny.

5.

Podłączam następnie do mojego modelu układu krwionośnego, starą pompkę z kołem zamachowym i tłokiem (fot. B) pracującym głośno w rytmie serca. Dzięki niej płyn imitujący krew z zawieszonej na statywie kroplówki, przepływa poprzez wężyk modelu. Dla zwiększenia efektu ruchu kilkucentymetrowe odcinki „wędrującej krwi” poprzedzielane są podobnej długości odcinkami powietrza.

6.

Po przepompowaniu przez układ całego płynu, po stwierdzeniu, że oto nic nie nastąpiło – wyłączam kamerę, zdejmuje hełm wraz z pasem, przerywam odtwarzanie video oraz audio. Następnie zatrzymuję i wypinam pompkę a z nią kroplówkę. Z miejsca znika owa uduchowiona atmosfera tej części prezentacji. Podchodzę na proscenium i w napisie „Re-animation” skreślam „Re” (Re – imię egipskiego boga stworzenia) pozostawiając „animation”.

7.

Drugą część rozpoczynam od zmiany kasety w odtwarzaczu video oraz czynności „maskowania” szarą taśmą klejącą przytwierdzonych do jej ciała wnętrzności, towarzyszy temu przeraźliwy dźwięk rozwijanej z rolki taśmy. Po czym, nakładam na jej dłonie specjalne rękawiczki z doszytymi na zewnątrz gumkami (po dwie do każdego palca). Przez te właśnie gumowe „obręcze” przewlekam kolejne z jej palców, co sprawi, że – gdy włożę swoje dłonie w rękawiczki – będę mógł precyzyjnie manipulować jej (fot. C). Przekładam następnie jej bezwładne ciało, z pozycji leżącej na plecach do ustawania, w którym jej tors spoczywa na blacie skierowany do niego twarzą. Natomiast reszta od pasa w dół – zwisa za stołem.

8.

To w tej pozycji zapinam na jej szyi skórzany gorset ortopedyczny i mocuje smycze na jej ramionach. Po ustawieniu na stole kilku rekwizytów (do dalszego wykorzystania) oraz dostawieniu stołka, wkładam na plecy specjalny stelaż (fot. D). Tak przysposobiony staję za nią, trzymając w rękach długi pas. Nim to – pochylając się nad nią – spinam razem nasze ciała. Dalej, wpinam smycze do przytwierdzonych do mojego stelaża karabinków. Na koniec wkładam dłonie w owe rękawiczki. Tak złączony, podnoszę ją, by następnie usiąść na stołku z jej ciałem, spoczywającym teraz na moich kolanach.

9.

Po poprawieniu rekwizytów na stole, włączam pilotem odtwarzacz video. Po chwili na ekranie ukazuje się nagi wizerunek tejże kobiety w kilku odsłonach (rozdzielonych czarnymi blankami). Na ten intymny, monochromatyczny zapis w typie home video, składają się kokieteryjnie wykonywane przez nią czynności. W zwolnionym tempie obserwujemy:

  • ją nalewającą do kieliszka wino i wznoszącą toast,
  • ją wyciągającą szminkę i malującą usta,
  • ją kochającą się ze mną w pozycji od tyłu.

10.

Śledząc z pomocą lustra (ustawionego na proscenium) wykonywane na ekranie czynności, staram się o ich synchroniczne odtworzenie, animując jej bezwładne połączone z moim ciało. Ta próba upozowania teraźniejszości śmierci w replikę niedawnego życia ujawnia tylko drastyczną rozbieżność:

  • w trakcie picia wino wylewa się z jej ust,
  • na nierówno pomalowanych ustach łamie się szminka,
  • w trakcie symulowanego stosunku jej ciało wypina się z uwięzi i pada na stół.

11.

Zniechęcony przerywam moje starania. Zdejmuje z siebie przedmioty służące scaleniu z nią, a jej ciało kładę z powrotem na stole. W tym momencie (po dłuższej przerwie w projekcji) na ekranie pojawia się kolejna sekwencja filmu. Widzimy na nim:

  • ją zatopioną we śnie, okrytą częściowo białym prześcieradłem.

Funkcją pauza, zamrażam na ekranie obraz ukazujący jej postać w szerszym kadrze. On to stanowić będzie „partyturę” dla moich następnych działań.

12.

Zaczynam od pozbycia się wszystkich rzeczy wcześniej zainstalowanych na jej ciele. Znikają kolejno: kołnierz ortopedyczny, rękawiczki, wyrzucane na proscenium wnętrzności, model układu krwionośnego, folie, taśmy. Następnie układem jej ciało na stole w pozę z filmowego kadru. Kładę i drapuję przykrywające ją prześcieradło. Delikatnie ścieram szminkę z jej ust. Wznawiam projekcje sprawdzając przy tym, czy wszystkie detale z filmu jak najwierniej przeniesione zostały na „modela”. Cofam ten fragment filmu i ubieram raz jeszcze „hełm Anubisa”. Włączam projekcję, starając się jak najwierniej odtworzyć „pracę kamery” z ekranowego pierwowzoru, za pomocą mojej na hełmie. Efekt pokrywania się tych dwóch rzeczywistości, możemy obserwować na telewizyjnych monitorach, równolegle z projekcją dokumentu na ekran.

13.

Film kończy kadr jej twarzy w zbliżeniu. Wyłączam kamerę na hełmie, klawiszem pauza na odtwarzaczu zatrzymuje na ekranie tenże obraz. Zdejmuje i odkładam hełm. Podchodzę do stołu. Jej leżącemu ciału przywracam pozycję z rękami ułożonymi wzdłuż ciała. Następnie, zakrywam całość białym prześcieradłem. Schodząc ze sceny wypowiadam szeptem:

  • „Dobranoc”.